Duży może więcej. Chociaż wiele osób, a w szczególności kobiet, powtarza, że „rozmiar nie ma znaczenia”, to istnieją obszary, w których słowa te zupełnie nie są prawdziwe.
W dobie miniaturyzacji jedna rzecz nieustannie rośnie. Tą rzeczą są ekrany. Ekrany komórek czy tabletów to kwestia dyskusyjna – są to urządzenia przenośne i zarówno te większe jak i te zupełnie małe mają swoich zwolenników. Inaczej rzecz się ma z telewizorem. Jego ekran zawsze im większy tym lepszy. Aby poczuć się jak w kinie, czy choćby obejrzeć w komfortowych warunkach rozgrywki sportowe, niezbędny jest duży ekran. Telewizor powinien posiadać taki rozmiar, by z każdego miejsca, w którym lubią przesiadywać domownicy, można było go dobrze widzieć. Co więcej – najważniejsze są szczegóły. Twarze aktorów czy numery zawodników powinny być czytelne, a tego na małym ekranie nie osiągniemy. Nie ma więc co ukrywać, rozmiar ma znaczenie. Kolosalne. I nikt nam nie wmówi, że jest inaczej. Nowoczesność, jeśli chodzi o telewizję domową, to jak największy ekran.
